Uznaliśmy, że wczorajszy tak szary, wietrzny i deszczowy dzień warto spędzić w miły sposób. Tak tez właśnie zrobiliśmy i wybraliśmy się na kręgle do pobliskich Szaflar. W kręgielni w „Zadymie” była świetna zabawa, która dostarczyła nam wielu niezapomnianych wrażeń. Szczypta rywalizacji i ten dreszczyk emocji związany z nieznanym – wszak niektórzy byli na kręgielni pierwszy raz – na dobre pozwoliły zapomnieć o zimnicy i szarówce za oknem. Żartom i śmiechom nie było końca, a solidna porcja endorfin wygenerowana podczas gry sprawiła, że jeszcze w drodze powrotnej żyliśmy niedawnymi emocjami. Fantastyczna rozrywka zarówno dla wprawionych jak i nowicjuszy. Gorąco wszystkim polecamy! My na pewno tam jeszcze wrócimy!