Piękny słoneczny czwartek 22 marca postanowiliśmy spędzić zupełnie inaczej niż zwykle. Liczną grupą ruszyliśmy w kierunku Szaflar, gdzie w karczmie „Zadyma” uzbrojeni po zęby w kule stoczyliśmy walkę z licho wyglądającym przeciwnikiem. Za zadanie mieliśmy strącić 7 bezbronnych i nieruchomo stojących kręgli. Niejeden z nas pomyślał sobie – „banalna sprawa”. Okazało się jednak zupełnie inaczej. Kule skręcały, stawały w połowie drogi, buntując się przeciwko nam. Nie podaliśmy się jednak tak łatwo… i po kilku próbach już byliśmy górą. Kilka osób okazało się istnymi pogromcami kręgli :mruga: