W środę 5 października o wpół do dziewiątej, razem z grupą wyszłam an pokaz zwierząt do MOK-u. Powitała nas taka pani, która zajmowała się tresowaniem zwierząt, a właściwie dwóch psów. Te dwa psy wyglądały niemal atk samo, oba miały czarno-białą sierść, może pyszczki miały nieco inne. Na pokazie pani wydawała psom różne komendy np. siadać, leżeć. Pani rzucała dyskiem lub kością, a jeden z psów miał za zadanie łapać te przedmioty. Drugi z psów wkładał do małego koszyczka trzy małe kulki. Pani wytłumaczyła nam skąd się wzięły psy, co było bardzo ciekawe. Psy pochodziły prawdopodobnie od wilków, które z czasem zadomowiły się u człowieka. W sumie pokaz był bardzo interesujący.
Po pokazie przyszła chwila na mały wykład pszczelarza, który hobbystycznie zajmował się pszczołami. Wyjaśnił role pszczół w świecie, pokazywał m.in. przedmioty pomocne przy pracy z pszczołami. Opowiadał też o królowej matce pszczół, która pełni szczególną rolę w przyrodzie. Obecnie pszczoły są zagrożone a przecież bez pszczół nie byłoby np. owoców. Później w innej sali wysłuchaliśmy opowieści o kotkach.Pani opisała i pokazała różne rasy kotów. Mnie spodobał się kot angielski. Ogólnie było bardzo ciekawie 🙂
Justyna Jabłońska