Takiej wycieczki jeszcze nigdy nie było! Przez cztery dni podróżowaliśmy po uroczych zakątkach Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. W pierwszym dniu wycieczki, 16 maja wjechaliśmy kolejką linową na Górę Żar skąd podziwialiśmy piękną panoramę okolicy. Po krótkim odpoczynku znaczna część grupy spacerem zeszła w dół, gdzie czekali ci, którzy zjechali kolejką. Po południu zakwaterowaliśmy się w ośrodku wypoczynkowym Laliki, który stał się nasza bazą wypadową do następnych wycieczek. A następnego dnia zwiedziliśmy Muzeum Koronek w Koniakowie, gdzie po raz pierwszy poznaliśmy wiele ciekawostek związanych z tym jakże pięknym regionalnym wyrobem. Następnie odwiedziliśmy galerię sztuki regionalnej „Chata na Szańcach”, gdzie oprócz koniakowskich koronek, rzeźby i malarstwa główną atrakcją były zabawne opowieści o Koniakowie i gra na trombitach w wykonaniu artysty ludowego Tadeusza Rudzkiego. Jeszcze w tym dniu w zabytkowej Chacie Kawuloka wspólnie robiliśmy masło, by później posłuchać ciekawych opowieści o dawnych zwyczajach tutejszych górali, przeplatanych dowcipami i grą na różnych instrumentach muzycznych w wykonaniu uroczego górala z Istebnej. Trzeci dzień naszej wycieczki był również bardzo atrakcyjny, bo z samego rana byliśmy w Jaworzynce na tzw. Trójstyku czyli dosłownie wdepnęliśmy na chwilę do Czech i Słowacji. A resztę dnia spędziliśmy w Wiśle, gdzie zwiedziliśmy m.in. Galerię Sportowych Trofeów, Adama Małysza a później kolejką objechaliśmy okoliczne atrakcje turystyczne. A wieczorem była wspaniała pożegnalna dyskoteka! Ostatni dzień chociaż był dniem powrotu również obfitował w różne atrakcje, a pierwszą był Fort Wędrowiec w Węgierskiej Górce oraz inne atrakcje tej miejscowości m.in. aleja zbójów, izba edukacyjno-przyrodnicza. A później to już krótka wizyta w Bazylice w Wadowicach no i oczywiście postój na kremówki papieskie, co było właściwie ostatnim punktem naszej wspaniałej wycieczki. Było fantastycznie 🙂